Pewnego dnia blondynka jechała autobusem. Wysiadła na przystanku, drzwi się zamknęły, a ona zaczęła biec za tym autobusem. W końcu się poddała i zdyszana usiadła na ławce. Wtedy to podszedł do niej pewien pan i mówi:
- Skąd ma pani takie mięśnie nóg?
- Wie pan, jak codziennie się zapomina skasować biletu to się biega.